wtorek, 9 sierpnia 2016

Maska keratynowa BB od CAMELEO

Hej ! 
Dziś chcę napisać parę słów na temat , mojego odkrycia jakim jest maska keratynowa do włosów marki : CAMELEO. 

 Na tę maskę trafiłam przez przypadek robiąc kosmetyczne zakupy online .
Zamówiłam bez praktycznie żadnej wiedzy na jej temat oprócz tej , którą pisze producent.

Zdaniem producenta ta maska keratynowa ma zadanie : Kosmetyk, który pozwala zrekonstruować najbardziej zniszczone włosy i odbudować ich naturalny skład. 
Silnie regenerująca, nawilżająca i wygładzająca maska przeznaczona jest do pielęgnacji włosów uszkodzonych i osłabionych farbowaniem, trwałą lub innymi zabiegami. Zawarty w serum aktywny składnik Keramimic 2.0 trafia w warstwę korową włosa i odbudowuje najbardziej uszkodzone miejsca, a kondycjonujący Silsoft AX-E zapewnia idealną gładkość i połysk.
Działanie:
- termoochrona,
- łatwe rozczesywanie,
- wygładzone włosy aż po same końce,
- większa podatność na skręcanie i układanie,
- wzrost sprężystości, elastyczności i miękkości,
- większy połysk.
 Jak za kwotę 5 zł z groszami (za 50 ml) to ten produkt jest na prawdę bardzo dobry .
Maska ma prze piękny zapach , świetna konsystencję , włosy faktycznie są lśniące i lepiej się układają ,wygładza je . I pachną obłędnie przez cały czas od umycia ich aż do kolejnego.
Minus jest taki , że jest mało wydajna . Ja mam dość długie włosy a kładę tę maskę w nie wielkiej ilości od połowy długości aż po końce .
Ale mimo to ją uwielbiam i jest z niej na prawdę bardzo zadowolona :) 

parę dni temu kupiłam 200 ml w Rossmannie za ok 16 zł . 
A może któraś z Was miała tę maskę i ma inne odczucia niż ? Jeśli tak to zapraszam do komentowania :) 

Polecam i pozdrawiam Olga .

sobota, 6 sierpnia 2016

Przygoda autostopem

Dawno nie było , posta . Trochę się działo przez ten czas . Dziś chcę się podzielić z wami zdjęciami z naszego szalonego , spontanicznego wyjazdu autostopem na Ukrainę przez Słowację .
Decyzje z Miłoszem o tym , że jedziemy stopem  podjęliśmy dosłownie z dnia na dzień .Ale była to zajebista decyzja , bo przeżyliśmy mega przygodę i świetnie się bawiliśmy.






















Przejechaliśmy cała Słowację aż do Lwowa , zahaczyliśmy , też o piękne miasto na Ukrainie zaraz za granicą Słowacką .