Po kilku miesiącach walki z samą sobą i wielu próbach zrzucenia zbędnych kilogramów , zaczynam taki czas w moim życiu gdzie w końcu zgubie te nad programowe kilogramy .
Jest styczeń początek nowego roku ale to nie jest spowodowane właśnie tym , że "przyszedł nowy rok nowa ja " .
To jest moment w , którym nie dawno po długim czasie stanełam na wagę i nie jest ona dla mnie zadowalająca ani troszkę ...Znajomi mówią " eee nie jest źle " , "Oldżi przesadzasz ładnie przecież wyglądasz " .
Hmm , bardzo Wam kochani dziękuję za te ciepłe słowa , ale może i nie wyglądam jeszcze najgorzej za to czuję się paskudnie we własnej skórze ... Chce zrzucić te kilogramy dla siebie , nie dla kogoś nie dla Miłosza , tylko dla siebie samej ! Chcę znów poczuć się atrakcyjną młodą kobietą i z uśmiechem na twarzy kroczyć przez to życie , a nie wiecznie oglądać się za siebie i patrzeć na fotki z przed 2-3 lat i wzdychać ehhh ale miałam fajne nogi , tyłek , płaski brzuch .
Chcę żeby w końcu moje marzenia o szczupłej sylwetce stały się prawdziwe , żebym mogła z dumą mówić TAK TY SAMA TO WSZYSTKO OSIĄGNEŁAŚ I MOŻESZ BYĆ Z SIEBIE DUMNA .
Wiem , że wiele pracy przede mną , wiele łez , potu , wyrzeczeń , ale jestem na tyle upartą istotą , że wiem na 100 % , że mi się to uda !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz